niedziela, 1 marca 2015

Rozdział 8

- Matko Meg tak się o ciebie bałam. Neil ciągle chodziła smutna i płakała.
- Spokojnie żyje. Mówiłam, że zamieszkam z chłopakiem. - powtórzyłam po raz setny siedząc na kanapie w salonie mojego byłego domu. Neil siedziała przytulona do mnie, a Sam razem z Jerrym na przeciw nas. Louis obejmował mnie w talii. Nie powiem było to miłe. Coś innego i szczerze? Podobało mi się to. Sam spojrzała na swojego męża porozumiewawczo, a on jakby z obawą kiwnął potwierdzająco głową.
- Neli idź narysuj dla Meggy kwiatka. Dobrze?- pięciolatka pobiegła do swojego pokoju krzycząc po drodze, że dla Louisia teź cioś namaalujee. Gdy usłyszeliśmy trzask drzwi. Atmosfera momentalnie uległa zmianie. To coś poważnego.
- Sam co się stało? - spytałam przejęta.
- Louis. Powiedz nam jaka jest prawda. - poprosiła chłopaka, a ten spojrzał na mnie z zastanowianiem.
- Dwa tygodnie temu wracałem z pracy... zobaczyłem jak Meg szarpie się z jakimiś kolesiami. Neli podbiegła do mnie prosząc o pomoc. Zayn odprowadził ją do was, by nie musiała tego oglądać. Ja razem z jeszcze jednym moim kolegą pomogliśmy Meggy. Niall przyjaźnił się z nią w dzieciństwie. Było już późno i nie chciał, żeby chodziła po nocy, więc została z nami w mieszkaniu. No i tak zostało, a ja się w niej zakochałem.. - dokończył patrząc na mnie z uśmiechem. Nie no niezłe kłamstwo, ale chyba nie działa. Chłopak najwyraźniej  też o tym pomyślał. Schylił się i delikatnie musnął moje wargi. Tak jakby tego nie było, ale ja to czułam i nie tylko to. Czułam coś dziwnego. Jakby cały strach przed nim uleciał, a zastąpiło go jakieś dobre uczucie.
- Wiem, że to poplątane, ale chłopacy są dla mnie jak bracia, a za Ni strasznie teskniłam. Powiedziałam, żebyś nie dzwoniła na policję, co bałam się, że tamci faceci mogą coś zrobić Neli i wam.
Przepraszam. - wyjaśniałam resztę.
- Louis chodź ze mną. - poprosił Jerry, a chłopak ucałował moje czoło i z delikatnym uśmiechem poszedł za moim ojczymem.
~°~
- Pójdziemy do mamusi? - poprosiła nas moja siostra podczas spaceru.
- Jasne. - bez zawahania ruszyłam w stronę cmentarza, ale zatrzymałam się przed bramą.
- Lou możesz tutaj zostać? - spytałam najgrzeczniej jak umiałam, a on jako odpowiedź usiadł na jednym z większych kamieni.

P.O.V Louis

Meggy zniknęła wraz ze swoją siostrą w kolejnych alejkach cmentarnych. Nadal myślałem nad słowami Jerrego.
" Ta dziewczyna to skarb, a skarb łatwo stracić. Chroń ją przed innymi, bo jest cenna. Nie wyobrażasz sobie, jaką ma potęgę ten co zdobędzie jej serce."
Jednego jestem pewien. On wiedział. Tylko skąd? I co to miało znaczyć.. " ma potęgę ten który zdobędzie jej serce"?
Miałem zadzwonić do Zayna, ale przerwała mi Neli, która biegła w moja stronę.
- Szybko. Ona znowu to zrobi. - powiedziała ciągnąc mnie w stronę dużego pomnika. Paliły się na nim znicze, leżały kwiaty, a na ławce siedziała dziewczyna. Niby normalny widok, ale czułem, że coś jest nie tak. Blondynka miała wzrok ustawiony w jednym punkcie. Podszedłem do niej i dopiero teraz zauważyłem oczy pozbawione blasku i policzki mokre tak bardzo jak nigdy dotąd.
- Ciocia Sami zawsze mówi jej coś na uszko, bo inaczej się nie ruszy. Plosie zrób coś. Nie chce, żeby znowu miała długie czerwone kuku na raczce. - szepnęła smutna pięcioletka.
Ona się cięła.
Meggi się cięła.
Ukucnąłem przed nią i złapałem jej ręce w swoje.
Nic.
Ucałowałem jej policzek. I zacząłem mówić cokolwiek, by zaczęła funkcjonować.
- Meggi chodź pojedziemy do domu. Za tydzień może weźmiemy Neli na weekend? Kochanie chodź. - mocno ją przytuliłem i nie miałem zamiaru jej puszczać. Wiedziałem, że od teraz to jej miejsce. - Ślicznotko...
- Lou zabierze mnie stąd. - szepnęła wtulając się we mnie jeszcze bardziej.
~*~
Po powrocie z cmentarza odprowadziłem młodszą Meg do domu. Całą drogę powrotną dziewczyna się nie odzywała. Patrzyła przez okno ciężko się nad czymś zastanawiając. Kiedy zaparkowałem bez słowa wysiadła i ruszyła do pokoju. Poszedłem za nią bojąc się o to czy sobie czegoś nie zrobi. Słowa Neli po prostu mną wstrząsnęły. Jak mogła krzywdzić samą siebie. Przecież jest perfekcyjna. Stanęła przed drzwiami, ale one nie prowadziły do jej sypialni.
- Mogę spać dzisiaj z tobą? - usłyszałem jej cichutki glosik, po raz pierwszy od dobrych dwóch godzin. W odpowiedzi tylko, albo aż otworzyłem jej drzwi. Niezoriętowałem się, a dziewczyna leżała już na łóżku. Nie chciałem by było jej niewygodnie, więc powoli ściągnąłem jej spodnie i bluzkę, zakładając na jej drobne ciało moją koszulkę. Sam się rozebrałem i ułożyłem obok niej. Bez żadnych wyjaśnień wtulilem jej drobne ciało w swoje.
- Śpij dobrze ślicznotko. - po czym ucałowałem jej czoło i zamknąłem swoje oczy. Otulając się jej słodkim zapachem...
****
Wiem, że krótko, ale chciałam wprowadzić coś nowego w treści i taki układ pasował mi najbardziej. Mam nadzieję, że was nie zawiodłam. Dziękuję wam za ostatnie komentarze <3 To wielka motywacja. :*
Następny w moje urodziny - środa . Wyrobiłam się heuheuehu. 23:23

14 komentarzy:

  1. Zawiodlaś?
    Oczalalaś ten rozdział był genialny :)
    I ja już chce nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww *___*
    jeju mam mętlik w głowie hihi nie mogę się już doczekać kolejnego no:**,ciekawe co będzie w następnym bo ten był boski oczywiście jak zawsze i wgl aghjdhsksb *,* kocham to <33@nxd69

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, jak zwykle wspaniałe. Rozdział czyta się strasznie lekko i niesamowicie wciąga, aż przeczytałam go kilka razy! Piszesz naprawdę uroczo i nie z niecierpliwością czekam na kolejny, który mam nadzieję pojawi się niebawem.
    Ściskam,

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku zajebiste
    *-*
    Czekam.na kolejny, fajnie jakby sie pojawił jak najszybciej
    Kochaaaam <3Karolina <3

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurdę jakie zarąbiste ! Czekam na nexta !! Aby był szybko !!--ANGELA

    OdpowiedzUsuń
  7. PER-FECT ! :D Czekam na nn ;* Weny ^-^x mortajuliana

    OdpowiedzUsuń
  8. Łooo takiego czegoś się nie spodziewałam, będę częściej zaglądać na twojego bloga. Każdy rozdział jest genialny, nawet jeśli jakiś jest kótki to cudo !! Czekam na dalszą część ;**<3//Kxx

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spodziewałam się, ale rozdział wyszedł świetnie ^^ Czekam z niecierpliwością na nexta xx @Mika69_1D

    OdpowiedzUsuń
  10. Boże cudowny!!! KOCHAM TWOJEGO BLOGA!!!!! <3 Pozdrawiam @zuziatrawiska

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle genialny rozdział, nie mogę doczekać się nexta <3♥♥♥♥♥ ❤@Maliczeg♡

    OdpowiedzUsuń
  12. nie mogę się doczekać kolejnego genialnego rozdziału ♥ mam nadzieję, że będzie szybko, bo naprawdę nie mogę się doczekać :D kocham ciebie za to, że piszesz tak genialne ff jeju ♥ ;-)@bromalikx

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham!. Kocham!. Kocham!. Zajebisty :* Życzę weny <3 Do następnego :* ;>-AGA

    OdpowiedzUsuń
  14. Matko kochanie jesteś genialna uwielbiam tobo. Masz wielki talent <3 puszesz genialnie wszystko jest. Przemyślane. Nue mogę się doczekać nexta: *I pisz już następny blog ;>NEEELA

    OdpowiedzUsuń